wtorek, 11 lutego 2014

Wyzwania dzień drugi - Kolor moich myśli

Dzień dzisiaj bury i ponury. No i moje myśli też dziś są takie. Bure i ponure. No może z małym przebłyskiem nadziei (to ta zieleń na zdjęciu). Bo liczyłam na słońce. Bo miałam nadzieję na trochę lepszy humor. Jednak czasem problemy przesłaniają wszystko i o niczym innym człowiek nie umie myśleć.


Bo jedyny pozytyw dzisiejszego dnia to to, że udało się w końcu po dwóch latach spotkać z moją psiapsiółą z technikum. Bo choć odległość nie przeszkadza nam w super kontaktach itd, to jednak jakoś wiecznie było coś co nam uniemożliwiało to spotkanie. Jednak nie damy się tak łatwo. Fajnie było napić się z nią w końcu kawy. Posiedzieć. I pogadać tak po prostu a nie przez telefon :) Dzięki Sis :* 

5 komentarzy:

  1. u mnie też dzisiaj było buro i ponuro.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie podobna pogoda .. Ale super że mimo wszystko miałaś udany dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurde, a ja dzisiaj chcialam isc na spacer, a na taka pluche nie mam zamiaru sie nigdzie wybierac!

    OdpowiedzUsuń