sobota, 12 maja 2012

Kura domowa i odrobina luksusu

Wiecie co... ja chyba na prawdę stałam się "kurą domową"... uwielbiam piec różne smakołyki, siedzieć w domu i ostatnio coraz bardziej lubię sprzątać... dziś sprzątnęłam prawie całą kuchnię. Pomyłam wszystkie szafki, każdą półkę, powyrzucałam to co zbędne, stare itp. Nawet n meblach u góry zrobiłam porządek. Została mi do ogarnięcia tylko kuchenka i lodówka, ale dziś już nie dałam rady. A wszystko to robiłam w międzyczasie gdy zajmowałam się małym. A gdy ja sprzątałam, On grzecznie bawił się na kocyku w kuchni swoimi zabawkami a gdy się znudził zaczynał wędrować po kuchni na brzuszku, i ćwiczył raczkowanie, choć jeszcze słabo mu to wychodzi ale próbuje zawzięcie. Zaczepiał też wszystko co stanęło mu na drodze, lodówkę, kosz z reklamówkami, który w efekcie czego został zabrany z kuchni bo dziecię chciało wstawać trzymając się go, a mamuśka nie chciała żeby Bombel sobie guza nabił, zaczepiał też butelki z wodą, kaloryfer i wędrował spod drzwi łazienki, pod stół i na środek kuchni :D Rozwija się szaleńczo szybko. Każdego dnia mnie czymś zaskakuje, kocham go najmocniej na świecie.!
A tymczasem dziś, w końcu, po 3tygodniach zaznałam odrobiny luksusu...mianowicie w końcu zrobili nam piecyk i takim sposobem mamy wreszcie ciepłą wodę bez konieczności grzania jej w garnku. Boże jak dobrze jest wziąć prysznic i móc się choć trochę zrelaksować. Chwała temu co wymyślił takie cudo, no i temu co w końcu zrobił nam piecyk :)
Zabieram się za kończenie pracy na ustny polski, bo muszę się jej w końcu nauczyć jutro, a przynajmniej skumać o co chodzi w tym wszystkim, choć temat prosty i można lać wodę :)

ps. jeśli pod tą notką nie będzie już żadnych pytań do zabawy, to jutro postaram się odpowiedzieć na pytania, które zadałyście dotychczas. A więc ostatnia szansa na dopytanie :D

dopisek: 2:46 , 13.05.2012. Wu. chyba bedzie miał problemy i to duże :( nie mam siły, nie moge spac i chce mi sie wyć... mam juz tego wszystkiego serdecznie dosc ;(

7 komentarzy:

  1. Korzystam z ostatniej szansy :).
    1. O czym marzysz?
    2. Czy czegoś żałujesz/czy chciałabyś coś zmienić w swoim życiu?
    3. Czy kiedyś pokażesz nam siebie, Kacperka i W.?
    4. Czy widzisz w Bomblu podobieństwa do siebie? Jakie?
    5. Najlepsze wspomnienia z dzieciństwa?

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja z komentarzem pod notka i jeszcze jedno pytanie : jak Ty na to wszystko znalazlas czas?
    Jestes zorganizowana?

    Szkoda ze W ma klopoty, jak napiszesz moze bedzie Ci lzej...

    OdpowiedzUsuń
  3. czego najbardziej w zyciu zalujesz?
    masz przyjaciol?
    skad jestes?
    pojdziesz na te studia? (budownictwo jezeli dobrze pamietam?)


    nie przejmuj sie [przytylam] nie ma sensu sie zloscic przez faceta :) a tym bardziej juz plakac.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co się dzieje?
    Kochana głowa do góry!

    OdpowiedzUsuń
  5. heh, z tym płakaniem przez faceta to wiem, że siłą rzeczy samo się ;D wiem coś o tym, ale wiem też, że nie warto się martwić.. wiem, że jesteś w innej sytuacji, bo macie Małego Szkraba, ale wiem też jedno... po burzy zawsze wychodzi słońce.

    Ja też pozwole sobie zadać pare pytań ;)
    1. jaki jest Twoj ulubiony film?
    2. Wolisz komedie romantyczne czy horrory?
    3. Jakie miejsce najmilej wspominasz, i dlaczego?
    4. Jaki zakątek świata chciałabyś najbardziej zobaczyć?
    5. Jak się czujesz jako młoda mamusia? :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tą kuchnią miałam dokładnie tak samo! I jak tak latałam z tą szmatą jak nakręcona to mi nawet do głowy przyszło, czy mi aby na pewno coś na mózg nie padło, ale za to teraz kuchnia mi tak błyszczy, że aż łun od niej bije ;-) I nie chcę cię martwić, ale po kuchni rzuciło mnie do łazienki, więc wiesz ;-)

    A co do W. ja ci mówię trzeba go w jakieś ciemnej bramie przełożyć przez kolano i zlać na kwaśne jabłko

    OdpowiedzUsuń
  7. Co się takiego stało z Wu.?

    Bardzo mi się podoba taka radosna notka ;) Czasem zajmowanie się domem może sprawiać ogromną przyjemność. Nie mówiąc o takim małym szkrabie!

    OdpowiedzUsuń