poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Potrzebuję... + dopisek

kopa. Tak dobrze widzicie. Kopa. Natychmiast. Żeby wziąć się w garść i zacząć wszystko ogarniać. W domu panuje artystyczny nieład. Ja sama siebie też nie mam ani czasu ani ochoty czasem ogarniać... Brak mi takiego kopa na rozpęd.
Postanowiłam, że już od dziś muszę się za to wziąć. Najwyższa pora to wszystko ogarnąć. A mianowicie: na ogródku przy domu jeżyny proszą się o zerwanie i straszą opadnięciem gdy nie zrobię tego jeszcze dziś. Podobnie maliny na działce. Działka woła o pomstę do nieba. Najwyższa pora skosić trawę (do tego muszę zagonić Wu. i teścia:) ) a po za tym czas też pozbierać to co wypadałoby już zebrać no i poplewić choć odrobinę. Ponad to do ogarnięcia na już jest łazienka, gdzie moje włosy można znaleźć wszędzie (choć mam wrażenie, że tylko mnie one przeszkadzają...) po za tym do umycia jeszcze przed urodzinami wszystkie okna, meble i każdy najmniejszy zakamarek gdzie czai się kurz... Wszystko aż prosi się o pożądne wyszorowanie...
No i wypadałoby samą siebie ogarnąć... włosy zafarbować, paznokcie i ręce do ładu doprowadzić... ah szkoda gadać. Pora się za to wszystko po prostu wziąć i przestać narzekać i marudzić. Czas zakasać rękawy i do dzieła bo chyba jeszcze dni kilka a zarośniemy kurzem :D
A tym czasem w środę jedziemy do pradziadków więc cały dzień po za domem... :)
Mam nadzieję, że odpocznę, nabiorę sił i jeszcze szybciej uda mi się wszystko ogarnąć :)
Zmykam bo mój Mały Potworek już wstał ... :)

dopisek. 22:50
Chyba Wasz internetowy kopniak podziałał :) Maliny i jeżyny pozrywane, a nawet robi się z nich już soczek na zimę :). Łazienka i kuchnia sprzątnięta, pokój ogarnięty, podłogi w całym domu zmyte a nawet pranie się poskładało i co niektóre rzeczy zostały potraktowane żelazkiem :) Teraz tylko zostałam do ogarnięcia ja sama - jednak dziś już brak sił totalny. Zaraz tylko szybki prysznic i lulu... a jutro ... jutro totalne odgruzowywanie siebie samej :) Będzie kąpiel, balsamowanie, manicure, pedicure i inne udziwniacze, żeby jakoś wyglądać w środę u pradziadków :) (znaczy się Bombla pradziadków a Wu. dziadków). Więc zmykam. Dobranoc kochane :)

7 komentarzy:

  1. Ja dzisiaj tez mam taki dzień, że nic mi się nie chcę i chodzę jak cień... Chyba muszę odpocząć po weekendzie :).
    Dużo sił Ci życzę!
    A jak Twoja cud-maszyna to paznokci się sprawuje ;)?

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja ci zasadzam takiego wirtualnego kopniaka na rozpęd, bo kurz i nieumyte okna mogłabym ci wybaczyć, ale braku manicure absolutnie nie ;-) Pierwszym obowiązkiem kobiety jest dbać o siebie! Wystarczy raz drugi i trzeci machnąć ręką i potem chodzą po ulicach takie stworzenia jak mnie Panie Bozu stworzyłeś tak mnie masz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To Ty daj kopa mi, a ja Tobie, bo w sobotę mój mąż ma urodziny i będą goście, tacy z noclegiem u nas, a ja mam lenia! Na dodatek mam poranne zmiany wiec moge jedynie coś tam popołudniami sprzątać, a to co posprzątam to na drugi dzień rano moje dzieci rozniosą :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też by się taki kopniak przydał, najlepiej z samego rana:)

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm... prosisz - masz :D
    kop na robotę :P
    aaa jeżyny.... pycha, masz może na tyle żeby się podzielić? mogłabym je jeść tonami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie! Chodź kochana mam całą michę a nie wiem co z nimi zrobić :) zapraszam!

      Usuń
    2. zaraz wsiadam w pociąg ;)

      Usuń