Na dziś 5 rzeczy. Więc przedstawiam Wam 5 rzeczy, które zawsze są w mojej torebce.
- zestaw "ratunkowy" w razie wyjścia :)
- klucze od domku i tego którego kocham miłością nieopisaną :D
- portfello :)
- notes z piórem, do którego na nowo ostatnio zapałałam miłością :)
- no i małe co nieco dla Bombeliniego. Czyli to co zazwyczaj ratuje ryzysowe humory :)
A co u innych zobaczcie TU
haha też nosiłam zawsze zestaw ratunkowy:))))
OdpowiedzUsuńhaha, uwielbiam te cukierki :D
OdpowiedzUsuńcoraz czesciej mysle zeby sie skusic na to wyzwanie... zdjecia bym zrobila w weekend, a w tygodniu sukcesywnie dodawala. hmm.. :) kusisz coraz bardziej.
Tak zestaw ratunkowy i u mnie jest niezbędny.
OdpowiedzUsuńmamam gotowa do wyjscia
OdpowiedzUsuńDokladnie to samo co u mnie, oprocz pieluch. Te nosze w osobnym plecaczku. Ja obowiazkowo mam jeszcze w torebce blyszczyk bo latwo pierzchna mi wargi. :)
OdpowiedzUsuń