środa, 23 stycznia 2013

W stu punktach o...

Najpierw znalazłam taki tekst u Joasi, później u kolejnej blogowiczki i kolejnej i kolejnej (sama już nie wiem jaka była kolejność, wiem, że pierwsza na pewno była Joasia:) ).Pomyślałam, że sama spróbuję. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie, więc do dzieła....

1. W końcu znalazłam dziś chwilę dla siebie. Po na prawdę męczącym dniu, wzięłam gorący prysznic, pomalowałam paznokcie, objadłam się popcornem a później jeszcze wsunęłam musli. Teraz leżę na kanapie i klepię w laptopka a Wu. obok ogląda jakieś filmy.
2. Zawsze chciałam zapuszczać paznokcie i nigdy mi się nie udawało bo się rozdwajały. Ostatnio(czyt.odkąd Kacper jest na świecie) dałam sobie spokój bo Bombel i nie chciałam go podrapać ale jakoś tak... same się później zapuściły i teraz mam mega długie i mocne paznokcie! Aż w szoku jestem.
3. Z tej okazji staram się je malować w ładne kolorki i ostatnio coraz częściej rozglądam się za nowymi lakierami.
4. Co do paznokci jeszcze to tylko RAZ w życiu miałam tipsy - nigdy więcej :)
5. UWIELBIAM jeść. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale ostatnio chyba za mało się ruszam... przytyło mi się troszkę.
6. Pora by coś z tym zrobić i zacząć więcej się ruszać.
7. Tylko jak skoro ja nienawidzę sportu... co najwyżej spacery. To tak. Na spacery to mogę chodzić kilometrowe i wciąż mi mało. Jednak ostatnio mrozy a Mały po godzinie zaczyna marudzić i trzeba wracać do domu.
8. Marzy mi się zakup nowej spacerówki dla Bombelka. O takiej. W kolorze turkusowym lub czerwonym. Zastanawiam się tylko czy to dobry pomysł.?
9. Jak zawsze kochałam zimę, tak teraz... czekam wiosny!
10. Śmiem twierdzić, że wtedy zaczniemy z Bombelinim chodzić na działkę i przegonimy nudę. Czasem już brak mi pomysłów co mamy robić w domu.
11. Jestem Kurą Domową :) heh. Gotuję, sprzątam, piorę, zajmuję się Dzieckiem, no i co tam jeszcze można sobie wymyślić.
12. Marzyło mi się bycie perfekcyjną kurą domu ale coraz częściej stwierdzam, że się NIE DA.
13. Z każdym dniem coraz mocniej kocham tego mojego synka. Zresztą od samego początku tak jest, odkąd tylko pomyślałam, że chcę mieć dzidziusia.
14. Zawsze uwielbiałam zapach farby, rozpuszczalnika i podobnych cudawianków jak np. zmywacza do paznocki!
15. Nie lubię za to zapachu benzyny i po dłuższej chwili na CPN-ie zatykam nosa :)
16. Z Wu. poznałam się przez jego kumpla, na początku długo nie chciałam się z Nim spotkać bo kompletnie nie kojarzyłam jak On wygląda.
17. Jednak jak zobaczyłam go to stwierdziłam, że On musi być mój :) I tak się stało.
18. Zawsze marzyłam o prawku i gdy w końcu udało mi się je zdać (za 3razem) to mogłam spędzać całe dnie w aucie. Uwielbiam jeździć autem.
19. Gdy już miałam prawko ale jeszcze nie byłam w ciąży to jeździłam bardzo szybko i ryzykownie, parę razy niewiele brakło bym znalazła się w rowie ale jednak zawsze umiałam się "wybronić".
20. Odkąd Bombel jest na świecie, jeżdżę ostrożniej, już nie mówiąc o tym, gdy jeżdżę z Nim.
21. Skończyłam technikum budowlane. W klasie było nas raptem 6 w pierwszej klasie. Co roku "odpadała" jedna - będąc w ciąży :) W 4klasie było nas trzy - ja się utrzymałam bo nie zrezygnowałam ze szkoły gdy dowiedziałam się o ciąży i chciałam skończyć szkołę.
22. Udało się i takim oto sposobem, zostałam Mamą, zdałam maturę i co więcej zdałam egzamin zawodowy. Z tego powodu jestem z siebie naprawdę dumna.
23. Zawsze byłam córeczką tatusia, tak jest do tej pory.
24. Gdy mój tata dowiedział się o ciąży, był "nie w sosie", nie odzywał się do mnie dwa dni - to były najtrudniejsze dni w moim życiu.
25. Zawsze liczyłam się ze zdaniem swojego taty. Był dla mnie najlepszym tatą jakiego sobie mogłam i mogę wymyślić, zawsze mogę na Niego liczyć. Z wyjazdów za granicę zrezygnował tylko On i postanowił "ratować rodzinę". Bardzo wiele mi to daje, bo w dzieciństwie moi rodzice bardzo często wyjeżdżali a ja zostawałam z bratem i babcią.
26. Od 5 klasy podstawówki do końca gimnazjum, czyli w okresie gdy najbardziej potrzebowałam rodziców, Oni niestety byli za granicą. Wtedy się cieszyłam bo brat na więcej mi pozwalał, teraz żałuję, że wtedy ich nie było i nie mieli zbytniej możliwości żeby "kontrolować" moje wychodne, itp.
27. Nigdy nie spałam u żadnej koleżanki, ani u żadnego ze swoich chłopaków. Takich sytuacji było może tylko ze dwie trzy. Gdy byłam na weselu z moim byłym to wtedy był raz i raz gdy niby byłam z Wu. "na domkach" letniskowych a tak naprawdę byliśmy pod namiotami razem...
28.Ostatnimi czasy codziennie w moim domu goszczą zupy - a to za sprawką tego, że Bombel stał się ich prawdziwym smakoszem. Najlepsze są te z makaronem oczywiście.
29. Z początkiem roku zaczęłam zbierać pieniążki do skarbonki.
30. Tym razem jednak do takiej co nie ma od spodu "wejścia", żeby nie wybierać z niej, tylko poczekać aż uzbieram całą :)
31. Uwielbiam wszelkie papierowe bzdety - kalendarze, notatniki, zeszyty - gdy jeszcze chodziłam do szkoły to często wymieniałam zeszyty bo np. jakiś już mi się znudził.
32. Uwielbiam też ładne długopisy.
33. W przedszkolu jako pierwsza pisałam piórem.
34. Jednak szybko przerzuciłam się na długopis...
35. Marzy mi się jednak jakieś ładne pióro żeby zacząć nim pisać.... podpis piórem bardziej mi się podoba niż ten długopisem...
36. Zaczynam mieć problem z tym co tu by napisać...
37. Zbieram pocztówki
38. Ale nie takie co sama sobie kupię, tylko takie co dostanę od kogoś.
39. Dlatego też mam swój profil na postcrossing
40. Nie mam za to profilu na nk, facebooku ani innym tym podobnym badziewiu.
41. Mam podwójne nazwisko :)
42. Bombel jest moim oczkiem w głowie
43. Marzy mi się podróż do Włoch.
44. Gdy moi rodzice pracowali we Włoszech miałam okazję spędzić tam 2 miesiące wakacji.
45. Były to najwspanialsze i niezapomniane wakacje w moim życiu.
46. Nie mam przyjaciółki
47. Miałam dwie, jednak obie straciłam przez faceta...
48. I to za każdym razem przez mojego faceta... :]
49. Nie wierzę też w przyjaźń damsko-męską
50. Nigdy się nie upiłam do tego stopnia żeby nic nie pamiętać.
51. Odkąd Kacper jest na świecie wypiłam może ze dwie lampki wina nic więcej.
52. Odkąd się dowiedziałam o ciąży właściwie to nie piłam nic.
53. W 3 gimnazjum miałam taki miesiąc że paliłam papierosy
54. Później mi jednak zbrzydło i nie palę i nie zamierzam palić.
55. Lubię czytać książki.
56. Ostatnio nie mam jednak na to czasu, ale postanowiłam to zmienić i pożyczyłam od teściowej S.King'a "Pod kopułą".  Ciekawe jak długo będę ją czytać :)
57. Lubię też oglądać filmy. Lecz j.w. nie mam na to wiele czasu, bo gdy Bombel już uśnie to ja ogarniam domek a później padam na pyszczek i zasypiam
58. Postanowiłam, że nie będę piła kawy i cappucino.
59. I od dwóch dni wypijam herbaty w ilościach hurtowych.
60. W związku z czym jutro muszę kupić jakieś dobre herbatki bo mi się już kończą wszystkie.
61. Wiem, że w najtrudniejszych życiowych momentach mogę liczyć na Wu. mimo wszystkich kłótni i sporów zawsze mnie wspiera
62. Tak też było trzy lata temu, gdy znalazłam moją babcię, która popełniła samobójstwo.
63. To strasznie ciężki temat dla mnie i piszę o tym pierwszy raz.
64. Miałam bloga dawno temu, bo właściwie z blogami od zawsze coś mnie łączy, jednak wtedy przestałam pisać. Po tym wydarzeniu strasznie zamknęłam się w sobie.
65. Nie chodziłam do psychologa itp.
66. Ze wszystkim staram się radzić sobie sama. Zarówno rzeczami fizycznymi jak i tymi w mojej głowie.
67. Chciałabym mieć taką prawdziwą przyjaciółkę. Żeby móc do niej zadzwonić w środku nocy i powiedzieć o wszystkim. Żeby móc pójść do niej o każdej porze i wiedzieć że zastane otwarte drzwi.
68. Nie boję się tego co przyniesie mi życie....
69. Ale boję się śmierci najbliższych mi osób i mojej samej....
70. Boję się też pająków.
71. Jestem pedantyczną bałaganiarą - tzn. bałaganię a zaraz później mnie to złości i muszę to posprzątać...
72. Zawsze najlepszym wyładowaniem moich emocji gdy ktoś mnie wkurzył było właśnie sprzątanie.
73. Lubię oglądać seriale - choć ostatnio oglądałam je tylko przez internet. Teraz już nie oglądam żadnych.
74. Nie umiem grać w szachy mimo, że mój tata wielokrotnie próbował mnie tego nauczyć....
75. Umiem za to robić na szydełku, drutach, wyszywać itp. Choć dawno tego nie robiłam i musiałabym dużo sobie przypomnieć.
76. Od zawsze mam tyle siły, że przemeblowania, przestawianie mebli itp to dla mnie nie problem. W domu się śmieją ze mnie że jestem strong woman :)
77. Nigdy nie byłam na prawdziwej dyskotece.
78. Na te na które chodziłam to były w gimnazjum i podstawówce :D
79. Miałam kiedyś kota i papugę.
80. Nigdy za to nie miałam psa (choć bardzo chciałam), ani chomika, ani królika ani innego futrzastego lub nie futrzastego zwierzaka.
81. Kilka moich starych blogów do tej pory jest gdzieś w sieci a ja nie pamiętam do nich adresów...
82. Nie utrzymuję kontaktu ze swoimi byłymi.
83. No właściwie tylko z jednym mówimy sobie "cześć", ale nie gadamy....
84. Kiedyś chciałam jechać na koncert zespołu Metallica
85. Podoba mi się ich wokalista... James Hetfield. Pomimo tego, że jest w wieku mojej mamy.
86. Podoba mi się też aktor Jason Statham oraz Vin Diesel.
87. Bardzo lubię film Avatar, w najbliższym czasie mam zamiar oglądnąć go w 3d.
88. Owoce morza jadłam we Włoszech i w Polsce. Te we Włoszech jedzone na tarasie domu z widokiem na morze uważam za 8 cud świata, te w Polsce nie smakowały mi wogóle.
89. Nigdy nie miałam kolczyka w nosie i w pępku. Choć w nosie chciałam mieć.
90. Miałam za to swego czasu dwa kolczyki w jednym uchu, jeden z nich założyłam sobie razem z moją przyjaciółką z gimnazjum, która wyjechała do Anglii i kontakt się urwał. Ja kolczyka wyciągnęłam dopiero rok temu...
91. Mam tatuaż.
92. Literkę "W" a gdzie to już nie powiem ;P
93. Chciałam też mieć różę na łopatce albo na stopie, jednak to było jeszcze przed moją 18 i rodzice się nie zgodzili wtedy. Powiedzieli, że po 18 mogę sobie zrobić, ale mi po 18 jakoś przeszło parcie na ten tatuaż i nie zrobiłam go :)
94. Podobają mi się suknie z XVIII wieku :)
95. Na prawdę kończą mi się już pomysły i robię się śpiąca :)
96. Piszę tego posta na trzy razy. Zaczęłam dwa dni temu :) heh
97. Wykorzystuję teraz kompa stacjonarnego z racji tego, że Wu śpi. Rano robiłam tu porządki jak on był w pracy.
98. Bardzo się cieszę, że dzięki blogom mogłam i mogę wciąż poznawać tyle wspaniałych osób.
99. Żałuję, że z wieloma nie mam i pewnie nie będę miała okazji poznać się na żywo...
100. To już koniec? A jednak mi się udało. Myślałam że nie dam rady i że nie wymyślę aż stu punktów... Gratuluję tym którzy tu dotrwali :)

7 komentarzy:

  1. Ja dotrwalam! Powodzenia w przeczytaniu "Pod kopula". Uwielbiam Kinga, ale tym razem przesadzil! Wiele scen i dygresji spokojnie mogl sobie odpuscic bez utraty watku... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czy tak do końca pierwsza to nie wiem, bo sama też zabawę zgapiłam z innego bloga, więc powiedzmy, że pierwsza w tym naszym gronie :-)
    Nie było wcale tak źle, co?
    Fajnie poczytać i dowiedzieć się o Tobie nowych rzeczy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. aj tam muszę Was trochę potrzymać w niepewności ;)

      Usuń
  4. ha ha najlepsze byly wstawki typu- co by tu napisac :)fajna spojna calosc z tego wyszla :) co do mojej pracy to od poczatku miesiaca nie mialam drugiej zmiany wiec trzeba bylo;)a na rano mialam na 8 ale i tak sie nie wyspalam bo wstaje o 6 zeby corke do szkoly wyszykowac :)najczesciej mam zmiane 8 do 15 wiec jak raz czy dwa mam taki hardcore przymykam na to oko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no i tym sposobem wiem o Tobie co nie co:)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyszła szwagierka ma BabyDesign Sprint i jest z niego bardzo, bardzo zadowolona, więc może ten też będzie fajny? Oba kolorki super!
    Chyba kiedyś wpadnę do Ciebie na zupę, też uwielbiam ;D

    OdpowiedzUsuń