wtorek, 3 lipca 2012

Zasiali ziarno...

...w mojej głowie. Siedzę i myślę, choć dobiega północ. A może by tak... piec ciasta? Uwielbiam to robić ostatnimi czasy, chętnie spędzam czas w kuchni piekąc i dekorując różne cuda. Może można zarobić i na tym? Chciałabym, ale... się boję. Co z tego wyjdzie. Zastanawiam się czy to wypali... Zastanawiam się czy w ogóle ktoś chciałby ciasto/tort od osoby która dopiero zaczyna? Myślę... myślę... myślę...

Dziś byliśmy na "wycieczce" z Bomblem w Kłodzku. My robiliśmy zakupy a Bombel sobie spał w najlepsze. Na pamiątkę dostał od nas album z wierszami Polskich poetów. Książka naprawdę mega! Twarda, gruba okładka, twarde kartki, piękne obrazki no i przede wszystkim super wiersze powybierane. Bombeliniemu się spodobała, już mu czytałam i pokazywałam obrazki a On za mną pokazywał paluszkiem i słuchał co do Niego mówię..

Zastanawiam się co zrobić ze swoim życiem...

10 komentarzy:

  1. Tez mamy taka ksiazke:) mysle ze powinnas zaryzykowac! co masz do stracenia? mozesz tylko zyskac wiec do roboty!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbuj swoich sił, a może akurat? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam takie myśli, szczególnie po każdej imprezie rodzinnej. Wiesz, myślę, że przez rodzinę czy znajomych możesz się rozgłaszać.

    Ja sama jedna podchodzę do tego dość sceptycznie. Ciężko się utrzymać z cukiernictwa, nawet gdy pracujesz dla cukierni po odpowiedniej szkole. A z takiego domowego - jeszcze mniejsze szanse.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na Twoim miejscu bym spróbowała. Moja szwagierka ma również smykałkę do pieczenia, dekorowania i mimo, że pracuje zupełnie w innym zawodzie w ten sposób sobie dorabia, najpierw piekła torty po rodzinie, potem po znajomych, sama na urodziny dzieci do niej uderzam, dla mnie cena niższa niż w cukierni dla niej dodatkowe pieniądze. A na dobrą sprawę w tej chwili z brzdącem w domku siedzisz to dlaczego nie, zajęcia trochę i to takiego jak lubisz a i dorobić możesz... Myślę, że warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. talent masz kochana, niezaprzeczalnie, więc może naprawdę warto spróbować?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spróbuj co Ci szkodzi:) daj ogłoszenie na jakis portal w twoim mieście. Dodaj zdjęcia zrobionych przez ciebie tortow i ciast:) może akurat ktoś się odezwie:) powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jako praca tymczasowa, zeby wyjsc na prosta to dlaczego nie?
    pieczesz takie piekne torty, ze az zazdroszcze tego smaku ktory musial tej pieknosci towarzyszyc.
    moze pojdziesz na jakis kurs?
    ale pamietaj, ze z tego cale zycie nie uda Ci sie raczej pociagnac i zawsze badz krok do przodu przed wszystkimi :)
    a najwazniejsze- usamodzielnij sie i nie badz od nikogo zalezna, zeby potem nie sluchac wyrzygiwania jak ostatnio :)
    trzymaj sie i buziak! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Uważam, że to świetny pomysł. Załóż bloga ze zdjęciami swoich wypieków, ogłoś się w lokalnej prasie, w internecie, porozwieszaj po mieście ogłoszenia. Teraz sezon na śluby i wesela, mnóstwo ludzi szuka osób, które upieką domowe ciasta. Bo takie są o niebo lepsze niż z cukierni :). Sama ostatnio piekłam ciasta na komunię dla córki znajomej mamy, a teraz zostałam poproszona o zrobienie urodzinowego tortu. Może kokosów na tym nie zbijesz, ale zawsze parę groszy zarobisz :).
    Ryzykuj, nic nie tracisz.
    A ja ściskam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało, może to nie jest taki głupi pomysł? ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, robić w życiu coś co sprawia prawdziwą radość, to niesamowite szczęście, więc nie zastanawiaj się, tylko spróbuj ;-)

    OdpowiedzUsuń