środa, 4 lipca 2012

Uzbrojeni po zęby :)

Jak narazie ogłoszenie na facebooku. W planach mam wywiesić w sklepie pobliskim jakieś info może coś wyjdzie z tego wszystkiego :)

A w ogóle muszę się pochwalić, że dziś zobaczyłam przebijającą się lewą górną jedyneczkę :) Więc lada dzień będziemy posiadaczami trzech pięknych ząbków.! I to właśnie z tego powodu Bombel jest ostatnimi czasy baardzo krzykliwy i szybko się złości. Mimo to jest bardzo wesoły, ciekawski wszystkiego. Wszędzie go pełno. W przedpokoju mamy powieszone na ścianie duże lustro - często przy nim stoi i krzyczy do odbicia ;) A później gdy tylko zobaczy mnie albo kogoś kto idzie w jego kierunku to biegnie, dosłownie biegnie na czworaka drzwi do łańcuszka i wali nim tak głośno, że zastanawiam się kiedy przyjdzie ktoś zapytać co ja do choroby robię temu dziecku, że On tak wali w drzwi :) Przy okazji strasznie się przy tym cieszy i piszczy więc same możecie sobie wyobrazić jak to wygląda :)

Po za tym gorąco i duszno strasznie. Ciężko się dycha w ciągu dnia... masakra. Wczoraj było tak przyjemnie w nocy a dziś? wiatru, zimna mi trzeba. Nienawidzę lata.

2 komentarze:

  1. Przesłodkie są te nasze dzieciaki:) mam nadzieje ze ci sie uda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ha ha Emka za to nauczyla sie otwierac drzwi - wszystkie, teraz wchodzac do domu musze je zamykac na klucz, bo raz mi wyciela numer : siedze sobie na kibelku - ona drzwi na osciez i idzie i drzwi wejsciowej tez na osciez. Jakby ktos przechodzil to by mial niezly "podglad"...

    Dobra jest ta Twoja propozycja, moze uda sie ruszyc z interesem. Dla mnei tez lato, to katastrofa, ale slonce tez jest potrzebne do zycia :)

    Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o zeby - szkoda ze dzieci tak cierpia

    OdpowiedzUsuń