piątek, 30 grudnia 2011

3 lata razem, pół roku jako małżeństwo

ehh jak to minęło...  A tak naprawdę nasze pierwsze spotkanie pamiętam jakby było wczoraj... a za nami już tyle pięknych wspólnych dni, tyle dni złych, które przeszliśmy razem i które udowodniły nam że na nas nie ma mocnych :) Niedawno byliśmy zwykłą parą nastolatków, która spotykała się od czasu do czasu, albo częściej, a dziś? Dziś jesteśmy rodziną. Małżeństwem. Mamy swój własny ósmy CUD świata :) I pomimo sprzeczek, cichych dni i całego zła jesteśmy wciąż razem. Mam nadzieję, że nigdy się to nie skończy. Kocham Cię Wu. najmocniej na świecie!!!

Choć rocznica była dwa/dzień temu |(zależy jak na to patrzeć:) )|to dopiero dzisiaj znalazłam chwilkę, żeby coś naskrobać. Coraz więcej czasu siedzę przy Bomblu i patrzę jakie postępy robi. Wczoraj byliśmy na badaniu bioderek i wszystko jest ok. A nasz K. był na badaniu największym i chyba najstarszym dzieciaczkiem, bo same takie maluszki a On już na rączkach i po 5 minutach czekania zaczęło mu się nudzić, zaczął się wiercić i uśmiechać do mamuśki a później się śmiał (tak, tak już się taj fajnie śmieje i rozbraja tym wszystkich :) ).
A po za tym potrafi już samodzielnie trzymać w rączkach grzechotkę i się nią bawić, tylko jak mu "ucieknie" to jest marudzenie bo nie może na razie sobie sam wziąć, tego jeszcze nie opanował :)
Aaaa i zapomniałabym... wczoraj kąpał się z mamą w wielkiej wannie :D Mamy narożną wannę u rodziców w łazience, i wzięliśmy go z Wu. tam bo w małej wanience strasznie kopie i wszystko dookoła jest mokre :) A w wielkiej wannie... ah ale była radocha! pływał sobie na brzuszku, na pleckach, gaworzył po swojemu, śmiał się, pluskał! Jest po prostu mistrzowski!
ps. tak, tak wiem jestem zakochana w swoim synku i na prawdę uważam Go za taki mały ósmy cud świata, no ale chyba większość mamusiek tak właśnie myśli na temat swoich dzieci :)
ps.2. w poprzedniej notce to ostatnie zdjęcie to lampki na choince i ruszanie aparatem, wiec gratuluje tym, którzy zgadli ;)

DOPISEK 31.12.2011r : KOCHANE WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU I OBY BYŁ JESZCZE LEPSZY I JESZCZE BARDZIEJ UDANY NIŻ TEN MINIONY :) SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!

4 komentarze:

  1. Samych kolejnych, wspaniałych lat :)

    Mała K. zawsze uwielbiała się kąpać i chlapać. Taka rybka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego w Nowym roku, samych pięknych chwil!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęścia w nowym roku również dla was :-)
    Też mi chodzi po głowie wziąć Emilkę do dużej wanny, ale jakoś jeszcze do tego nie dojrzałam

    OdpowiedzUsuń